lut 25 2013
Alkoholowe zagryzki: co wybrać?
Mój dawny wykładowca powiedział kiedyś na zajęciach: „U cioci na imieninach pije się wódkę i zagryza ją śledzikiem, ale widzę, że dziewczyny się tego wstydzą. Nie wstydźcie się!”-apelował. Jak więc niebanalnie przyrządzić śledzika i jakie są inne alkoholowe zagryzki, którymi warto się zainteresować?
Jeżeli zagryzać, to nie indywidualnie…
Wykwintnym rozwiązaniem może być przyrządzenie śledzia z jabłkami. Żeby to zrobić, trzeba obrać i pokroić jabłka, a następnie smażyć je, dodawszy do nich uprzednio skórki z cytryny i sok. Kolejny krok to doprawienie tego pieprzem, majerankiem, solą i papryką. Wszystko to należy delikatnie gotować przez około pięć minut, a następnie dodać do tego koncentrat pomidorowy i cukier. Potrawę podaje się z śledziem. Jeżeli zaś chodzi o inne zagryzki, to do klasycznego zestawu często zaliczają się ogórki kiszone, kabanosy, marynowane grzybki, wędliny i kiełbasy
Warto przygotowywać zagryzki z myślą o grupie docelowej danej imprezy. Wiadomo, że jeśli chodzi o typowo studenckie party, to królują na niej przeważnie słone paluszki, chipsy i krakersy, chociaż nie brakuje też koreczków z kabanosami i innymi dodatkami. Ciekawym rozwiązaniem mogą być koreczki z konserwowanymi bądź kiszonymi ogórkami, marynowanymi grzybkami, żółtym serem i papryką konserwową. Na imprezach, niezależnie od ich uczestników, świetnie sprawdza się także galaretka z warzywami i mięsem, którą najlepiej podawać z octem i w mniejszych pojemniczkach. Jeżeli ktoś szuka czegoś bardziej wyrafinowanego i chce gości zaskoczyć, to może postawić na oliwki z anchois lub śliwki w occie. Dobrą zagryzką są również jajka, najlepiej ugotowane na twardo i przestudzone, które pokroiło się na ćwiartki i obsypało ziołami. Całość powinno się zwinąć w plaster szynki i spiąć wykałaczkami. Warto zastanowić się też, czy nie postawić na brukselkę przykrytą bananową pierzynką . Gdy ktoś chce to przyrządzić, to w pierwszej kolejności powinien ugotować brukselki i jabłka pokroić w kostkę. Później trzeba przygotować pastę, która ma się składać z mleka, banana, śmietany i szałwii. Następnie należy ostudzić brukselki i ułożyć je naprzemiennie z jabłkami w szklanej salaterce, po czym zalać je bananową pastą. Osobiście polecam też zagryzkę góralską. Szczególnie, że naprawdę nie sięgają po nią tylko górale. Chodzi o kromkę chleba posmarowaną smalcem z ziołami i skwarkami. Jeśli chodzi o mnie, to z zagryzek uwielbiam też szaszłyki. W każdej formie. Najważniejsze, żeby- cytując mojego kolegę- było to: „dużo, tanio i dobre”.