lis 17 2011
Jak wąchać whisky? Wskazówki Mistrza Jima Murray`a
Jim Murray to absolutny autorytet w dziedzinie degustacji whisky. Autor wydawanej corocznie „Whisky Bible” przeprowadza ekskluzywne szkolenia, podczas których zdradza najdrobniejsze szczegóły tego rytuału.
Kto nie pozna szkoły Murraya, nie będzie nawet zdawał sobie sprawy z faktu, że samo wąchanie whisky, może posiadać tak szczegółowe i istotne elementy.
Po pierwsze, aby prawidłowo ocenić zapach whisky nie możemy wcześniej palić papierosów, żuć gumy, używać perfum, ani znajdować się w pomieszczeniu, które samo emituje „obce” zapachy.
Po drugie, ważne jest szkło. Musi to być kieliszek w kształcie tulipana, który dzięki swojemu zwężeniu ku górze, będzie kumulował zapach, a nie rozpraszał go, jak niska, szeroka szklanka, w której najczęściej podaje się whisky.
Przed rozpoczęciem wąchania, należy jedną ręką ocieplić kieliszek, a drugą zatkać go od góry. W ten sposób, pod wpływem ciepła aromaty intensywniej zaczną się ulatniać, a przytrzymanie dłonią skumuluje do momentu wąchania.
Według Murraya, wąchać należy nachylając kieliszek pod kątem 30-40 stopni. Nos nie może znajdować się bezpośrednio nad kieliszkiem, aby zapach nie sparaliżował naszego węchu. Nie wąchamy również obydwoma dziurkami naraz. Najpierw należy delikatnie skierować jedną, później drugą. Aby po tej czynności, wychwycić wypadkową i odkryć prawdziwy zapach.
Dla Murraya nos to niezwykle istotne „narządzie” pracy. Sam zapach whisky to dla niego, aż 25% całkowitej oceny. Samo wąchanie powinno więc zająć degustatorowi CO NAJMNIEJ dziesięć minut. Mistrz porównuje je wręcz do „gry wstępnej”, która następuje bezpośrednio przed samym aktem, konsumpcją, czyli pierwszym łykiem alkoholu.