lut 21 2013
Lek na nietrzeźwość: czy powstanie?
Czy nadejdą kiedyś czasy, w których na imprezach będzie można się napić do woli i bez skrępowania, a następnego dnia rano nie będzie człowieka bolała głowa? Naukowcy przekonują, że już wkrótce wystarczy będzie połknąć jedną pigułkę, by organizm został oczyszczony z nadmiaru procentów. Czy mają racje i co to oznacza?
Lek na kaca?
Coś takiego byłoby naprawdę rewolucyjne i nie trzeba by kombinować. W kultowej brytyjskiej komedii „Withnail and I” główny bohater próbował, przyłapany na jeździe po pijaku przez policjantów, ukryć przed nimi swój stan. Wychodziło mu to z różnym skutkiem i lepiej nie podążać jego śladami. Nie byłby jednak do tego zmuszony, gdyby dysponował tego typu pigułką. Tymczasem amerykańscy badacze opracowali specjalny koktajl enzymów metabolizujących, dzięki któremu alkohol znakomicie wpływał na pijane myszy. Ciekawe, prawda?
Okazuje się, że „lecznicze” właściwości alkoholu potrafią wykorzystać owocówki. Naukowcy wskazali na to na łamach branżowego czasopisma „Current Biology”
. Napisano tam, że co prawda niemal nieustająco myszki są na rauszu, jednak dzięki temu są one w stanie pokonywać pasożyty, które je wyniszczają. Tymczasem efekt osiągnięty w czasie najnowszych badań nad metabolizowaniem alkoholu został przez naukowców porównany do działania „milionów komórek wątroby w jelitach i w żołądku”. To więc odpowiednia mieszanka enzymów została „pogromcą alkoholu” i zasługuje na to miano. Na myszach będących pod wpływem alkoholu testował je profesor inżynierii chemicznej i biomolekularnej na Uniwersytecie Kalifornijskim, Yunfeng Lu. Naukowiec wstrzykiwał nietrzeźwym zwierzętom kapsułki, które zawierały dwa enzymy, w tym oksydazę, która powoduje jednak powstanie produktu ubocznego, który nie jest pożądany.
Chodzi o nadtlenek wodoru. Może on być szkodliwy. W związku z tym oksydazie towarzyszyć musi inny enzym, rozkładający nadtlenek wodoru. I trzeba przyznać, że w praktyce sprawdziło się to dobrze. W toku eksperymentu okazało się, że za sprawą takiej mieszanki enzymów pijane myszy, którym ją wstrzyknięto trzeźwiały szybciej niż te, których kuracji pozbawiono. Co prawda sam specyfik nie jest jeszcze odpowiednio dopracowany i gotowy do tego, by testować go na ludziach, ale zdaniem Yunfenga Lu może się z niego narodzić nowa klasa leków. Kto wie, czy nie będzie ona idealnym antidotum na alkoholowe zatrucie. Naukowcy prognozują, że w przyszłości przybiorą one formę prostych w zastosowaniu i zwykłych pigułek. Czy okaże się tak w istocie? Zobaczymy.