sty 07 2013
Przełam lody z whisky
Miłośnicy picia whisky mówią stanowczo – whisky pije się z lodem, ewentualnie wodą. Nie z colą, nie z sokiem, a coś najgorszego co może przytrafić się temu wyśmienitemu alkoholowi to robienie z niego drinków. Jak mówią, to profanacja. Porównują smakowanie whisky do degustacji wina. Musi być odpowiedni kieliszek, pita z lodem. Ważna jest temperatura, wiek i pochodzenie. Taka wersja podawania whisky ma swoich zwolenników, a także przeciwników. Tyleż samo wyświechtanym, jak i prawdziwym powiedzeniem jest: „Pij tak, aby sprawiało ci przyjemność”. Dotyczy to również whisky. Po co mamy na siłę smakować czegoś tylko dla zasady, skoro możemy zrobić swoją wersję i pić alkohol z radością i ze smakiem.
Bomba owocowa
Sami producenci whisky podają na swoich oficjalnych stronach przepisy na przepyszne drinki. Dlaczego mielibyśmy z nich nie skorzystać? Koneserzy lodu i wody jako jedynych dodatków do whisky będą musieli przeboleć te lżejsze wersje. Może nawet sami skuszą się i odkryją nowe smaki tego sławnego alkoholu. Wtedy będą mogli mówić, jaka smakuje najlepiej. Zanim skrytykujemy to spróbujmy, czy jest co komentować negatywnie.
Na stronie Ballantine’s możemy znaleźć szeroki wybór drinków z whisky. Jednak najbardziej egzotyczną i kuszącą opcją wydają się wszystkie te, z dodatkiem owoców. Wyrafinowany i mocny smak whisky i delikatnie słodki owocowy posmak idzie w parze z naszą wyobraźnią. Taki trunek będzie idealny na babskie wieczory, ponieważ mimo wszystko zdecydowanie jest to kobieca wersja drinka. Mężczyźni najczęściej pozostają przy klasyku lub dodają coli.
- Dla orzeźwienia do klasycznie podanej wersji możemy dolać lemoniady, a dla podkręcenia „powera” ciekawym połączeniem będzie whisky z napojem energetycznym i oczywiście lodem. Jednak trzeba uważać, ponieważ picie jakiegokolwiek alkoholu z napojami na bazie kofeiny „podkręca” działanie procentów. Picie takiego drinka jest bardziej niebezpieczne. Potwierdzają to naukowcy. Uczestnicy badań twierdzili, że alkohol z napojem energetycznym pobudzał ich organizm bardziej niż sam alkohol. Zjawisko to sugeruje, że te drinki mogą zwiększać ryzyko wypadków związanych z piciem alkoholu.
- Bezpieczniejsza opcja z kofeiną to likier kawowy. To dla kawoszy, którzy nie wyobrażają sobie życia bez ich eliksiru. Zamiast zwykłej kawy na wieczór, dostaną wersję z „procentami”.
- Osoby, które nie lubią coli, mogą w zamiast jej użyć sprite.
- Oczywiście nie może zabraknąć owocowego akcentu. Do whisky dolewamy swój ulubiony sok, a dla podkręcenia finezji dodać świeże owoce i lód.
Jak sprawić, aby wasz drink był niepowtarzalny? Wystarczy poeksperymentować z lodem. Kreatywność to podstawa. Zamiast zwykłych kostek lodu robionych z wody, zróbcie lód ze swojego ulubionego soku, coli. Jeszcze więcej wariacji? Stwórzcie „nadziany” owocem lód. Wystarczy zamrozić owoce (truskawki, maliny, pomarańcze, wiśnie) i dodać zamiast świeżych. Innowacja w każdym calu!