mar 17 2011
Zrób to sam – Śliwowica
Śliwowica
-
śliwki węgierki 2 kg
-
spirytus 1 litr
-
cukier 1kg
Przygotujcie słój lub gąsior z szeroką szyjką. Dostaniecie je w dobrych sklepach ogrodniczych, marketach itp. Pamiętajcie o zakrętce lub korku. Naczynia te muszą być bezwzględnie czyste i wyparzone. Śliwki umyć i odsączyć z wody na sicie. Po tym należy je wypestkować i umieścić w naczyniu. Dodajcie kilkanaście pestek. Wszystko to zalewamy spirytusem i zostawiamy w cieniu na 6 tygodni.
Po upływie wyznaczonego czasu zlejcie spirytus do czystego naczynia bądź butelek. Ja osobiście zlewam do drugiego słoja. Pozostałe śliwki zasypcie 1/2 kg cukru i wymieszajcie. Można śliwki lekko pościskać by puściły sok. Gdy na następny dzień stwierdzicie, że cukier się całkowicie rozpuścił można dosypać maksymalnie 200 gram. Warto śliwki z cukrem zostawić na dwa tygodnie by całkowicie puściły spirytus. Lepiej cukier dosypywać w miarę jak znika, niż ma się przedobrzyć.
Po upływie 2 tygodni zlewamy likier i łączymy ze spirytusem. Należy dokładnie zmieszać obie substancje i rozlać do butelek. Ja dodatkowo przelewam śliwowicę przez sitko, by pozbyć się fusów.
I dopiero po tym przelewam do czystych i wyparzonych butelek.
Pełnię smaku otrzymamy po pewnym czasie – minimum miesiąca.
Smak jest rewelacyjny. Trzeba uważać na skutki zbytniego spożycia śliwowicy, bo jest ona wyjątkowo zdradziecka.