Niektórzy czekają na ten dzień z utęsknieniem, inni – modlą się, by minął jak najszybciej i najlepiej niezauważenie. Fakt jednak pozostaje faktem, że ludzie bardzo chętnie spotykają się w większym gronie z okazji konkretnych wydarzeń i tak samo jest podczas Sylwestra. Niezależnie jednak, czy udamy się na elegancki bal, niedaleką domówkę czy też spędzimy tę noc w mieście, to wszędzie znajdziemy jeden element wspólny – będzie nim rzecz jasna alkohol.

Najczęstszy wybór Polaków nie zaskakuje – według badań przeprowadzonych na początku grudnia, niemal jedna trzecia ankietowanych (31%) zadeklarowała, że na stole pojawi się tradycyjna czysta, czyli wódka. Następne w kolejce było wino (22%) i whiskey (12%), dziwi natomiast fakt, że chęć wypicia szampana wyraziło zaledwie 3%. Z drugiej jednak strony, pytanie dotyczyło dominującego rodzaju alkoholu, a szampana przecież zazwyczaj pijemy ledwie kieliszek, symbolicznie za pomyślność w nowym roku. Reszta głosów rozłożyła się na mniej popularne trunki, z których – tu małe zaskoczenie – najwyżej uplasowała się tequila.

Oczywiście tam, gdzie alkohol, powinien pojawić się również solidny posiłek. Fakt, że wśród potraw robionych na Sylwestra najczęściej wymieniano sałatki świadczy chyba głównie o tym, że skierowano się do konkretnej grupy docelowej, której zależy raczej na zabawie, aniżeli sutym zastawieniu stołu. Część ankietowany menu się w ogólnie przejmowała, bowiem zagwarantowała sobie uczestnictwo w balu tudzież innej zabawie, gdzie catering był w cenie, a mało komu chciało się dokładnie sprawdzać, co będzie serwowane, poza tym, że powinno być całkiem smacznie.

A jakie Wy macie plany na Sylwestra? Czy jak zwykle planujecie szampańską zabawę do rana, czy może jednak nowy rok powitacie z nartami przypiętymi do stóp, pokonując drogę w dół stoku? Obie opcje wydają się być bardzo pociągające, w zależności jednak od naszych priorytetów wybierzemy jedną z nich (albo spróbujemy połączyć obie – wtedy może się to jednak zakończyć mało przyjemnie).

Trackback URI | Comments RSS