maj 09 2011

Zrób to sam – wino truskawowe

Opublikował w kategorii Domowe trunki

Każdy smakosz wina, prędzej czy później, zaczyna się zastanawiać nad tym, w jaki sposób samemu zrobić dobre wino. Takie wino będzie lepsze pod tym względem, że będziemy całkowicie pewni składników, które w nim zawrzemy. Niestety, najprawdopodobniej nie nie wytrzyma kilku lat, aby nabrać smaku i dojrzeć, ponieważ dużo wcześniej zostanie wypite. Ale przejdźmy do konkretów. Poniżej przepis na wino domowej roboty.

Składniki:

– owoce – nie muszą to być winogrona. Wino można zrobić z praktycznie każdych owoców. Dziś skupimy się na winie wyjątkowo oryginalnym – cytrynowo-truskawkowym. Będzie nam do tego potrzebne aż 8 kilogramów truskawek oraz 2 cytryny.

– cukier – około 1,5 kg

– drożdże winne

– 0,2 litra mocnej czarnej herbaty

– 1 ml pektopolu

– pożywka dla drożdży

– i oczywiście woda, przy takiej ilości składników, odpowiednie będą 3 litry

Sposób wykonania:

Myjemy owoce, truskawki oddzielamy od szypułek, lekko rozgniatamy i przesypujemy do pojemnika fermentacyjnego. Po tej czynności dolewamy wyciśnięty wcześniej sok z cytryny i herbatę. W tak zwanym międzyczasie przygotowujemy syrop cukrowy – rozpuszczamy cukier w dwóch litrach wody. Wlewamy do owoców. Czekamy, aż wystygnie. Następnie dolewamy pektopol oraz pożywkę dla drożdży (którą powinniśmy przygotować dwa dni wcześniej). Pojemnik zakrywamy. Czekamy kilkanaście dni. Po tym czasie, gdy intensywna fermentacja się zakończy, całą miazgę odcedzamy na lejku wcześniej wyłożonym gazą. Uzyskamy w ten sposób około jednego litra płynu, do którego dolewamy jeden litr wody lub syropu cukrowego (wszystko zależy od tego, jakie wino chcemy uzyskać. Całość ponownie poddajemy fermentacji. Gdy wino się wyklaruje, rozlewamy je do butelek i przechowujemy w chłodnym i ciemnym miejscu.

Pycha!

Nie jest to może typowe wino, ale chcieliśmy pokazać, że wina to nie tylko wino czerwone i białe, ale również wiele innych. Zapraszamy do spróbowania win z wszelkich owoców.

Brak odpowiedzi

kw. 15 2011

Zrób to sam – przepis na nalewkę kawową

Opublikował w kategorii Domowe trunki

Każdy lubi nalewki za to, że są słodkie i intensywne w smaku. Również za to, że można je sączyć malutkimi łyczkami. Są jednak zdradliwe, ponieważ zawierają dość duże ilości alkoholu. Możemy je pić i pić, aż do momentu, gdy wstaniemy i uświadomimy sobie, ze chyba jednak już nie powinniśmy. Ale nic nie możemy na to poradzić, bo przecież są takie pyszne. I właśnie dziś kolejny przepis na pyszną nalewkę – nalewkę kawową, którą można zrobić samemu.

Nalewka kawowa powinna przypaść do gustu każdemu fanowi kawy. Nie jest też ona aż tak mocna, jak na przykład niektóre nalewki wiśniowe.

Niezbędne składniki na pół litra nalewki kawowej:

  • jedno opakowanie skondensowanego mleka do kawy, niesłodzonego – karton 0,5 litra
  • pół szklanki cukru
  • 2 opakowania cukru wanilinowego
  • 3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
  • 100 mililitrów spirytusu.

Sposób przygotowania:

Sposób przygotowania jest bardzo prosty, więc jesteśmy pewni, że każdy sobie poradzi z przygotowaniem tej nalewki. Zaczynamy od wlania mleka do garnka, dosypujemy cukier wanilinowy oraz kawę. Zagotowujemy, ale ciągle mieszamy, żeby się nie przypaliło. Gdy się zagotuje, to maksymalnie zmniejszamy gaz i gotujemy przez 5 minut. Musimy zwracać uwagę na to, żeby mleko nie wykipiało.

Mleko odstawiamy z gazu i studzimy. Następnie powoli wlewamy spirytus (warto w tym miejscu zauważyć, że wódka nie będzie dobrym rozwiązaniem, bo po prostu jest za słaba). Całość wlewamy do butelki. Nalewka jest gotowa już następnego dnia, dlatego wiele łasuchów próbuje jej jeszcze tego samego dnia.

Smacznego! Jeśli przygotowałeś tę nalewkę, to napisz w komentarzu, jak smakowała 🙂

Brak odpowiedzi

kw. 15 2011

Zrób to sam – likier jajeczny

Opublikował w kategorii Domowe trunki

Chyba każdy zna likier jajeczny, zwany również ajerkoniakiem i advocatem. Nieważne, jaka nazwa, ważny efekt. Kiedyś, ten likier holenderskiego pochodzenia, był dostępny tylko tym, którzy byli w stanie za niego dużo zapłacić. A z racji tego, że Polak potrafi, bardzo szybko pojawiły się przepisy na wykonanie go w domowym zaciszu. Oczywiście przepis na oryginał nie jest nikomu znany, jednak to nie stoi na przeszkodzie, by stworzyć coś samemu na wzór oryginalnego Advocaata. W Polsce trunek ten sprzedaje firma Polmos i nosi nazwę adwokata. W tym miejscu warto zastanowić się nad nazwą. Nie da się tego jednoznacznie określić, ale uważa się, że nazwa może pochodzić stąd, że adwocat był ulubionym napojem holenderskich prawników. Niektóre źródła podają również, że nazwa pochodzi od jednego ze składników pierwszych advocaatów – od awokado.

Dobrze, ale przejdźmy w takim razie do przepisu na adwokat.

Niezbędne składniki:

  • wódka – 0,25 l
  • 1 puszka mleka w puszcze (skondensowane, niesłodzone)
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 4 żółtka
  • opakowanie cukru wanilinowego

Sposób wykonania:

Zaczynamy od zmiksowania żółtek z cukrem pudrem. Miksujemy do momentu, aż uzyskamy jednolitą masę. Następnie dolewamy mleko nadal miksując. Kolejno dolewamy alkohol i nadal miksujemy. I to właściwie tyle. Przelewamy do butelek i odstawiamy do lodówki po to, aby zgęstniało. Teoretycznie, nalewka ta jest gotowa następnego dnia, ale w praktyce nie da się wytrzymać i sięga się po nią już po dwóch godzinach. To jednak nie kłopot – już wtedy spełnia swoją smaczną funkcję.

Powodzenia i smacznego!

Jeśli robiłeś likier jajeczny z naszego przepisu, to podziel się opinią i napisz, czy Ci smakowało 🙂

 

Brak odpowiedzi

mar 21 2011

Zrób to sam – nalewka wiśniowa

Opublikował w kategorii Domowe trunki

Dziś chciałabym napisać parę zdań o tym, jak w domowych warunkach zrobić przepyszną nalewkę wiśniową. Może jest to czasochłonne, jednak raz zrobiona, da nam dość dużo pysznego alkoholu do picia, do ciast, do deserów, drinków i innych. Jest wiele różnych przepisów na ten trunek i najczęściej każdy uważa, że jego jest najlepszy. Dlatego właśnie najlepszym sposobem jest po prostu próbowanie różnych przepisów, aż dojdzie się do tego idealnego, ale jak wiadomo, może to potrwać latami. Mój przepis proponuje, aby odstawić gotową wiśniówkę na pół roku. Wiem wiem, trudno tyle wytrzymać 🙂

Składniki:

  • 1 kilogram wiśni (wydrylowanych)
  • kilka pestek
  • 1 kilogram cukru (na nalewkę słodką, im mniej, tym będzie bardziej wytrawna, ale nie można go pominąć zupełnie)
  • pół litra spirytusu
  • pół litra wódki (obojętnie jakiej)

Sposób przygotowania:

Wydrylowane wiśnie wraz z pestkami wkładamy do dużego naczynia i zasypujemy całym przeznaczonym cukrem. Przykrywamy jakąś szmatką, najlepiej gazą, aby uniknąć małych muszek w naszym trunku. Odstawiamy na parę dni do słonecznego miejsca, na przykład na parapet i czekamy aż nasze wisienki puszczą sok. Czasem możemy potrząsnąć naczyniem. Średni czas puszczania soku to około tydzień.

I teraz są dwie możliwości: albo sok nalewamy do garnka i gotujemy, albo pomijamy tę czynność. Teoretycznie powinniśmy zagotować sok, aby go zakonserwować, ale niektórzy uważają, że to psuje smak. Studzimy lub nie, jeśli nie gotowaliśmy, dolewamy spirytus, mieszamy i wlewamy do butelek. Zostają nam wiśnie. Odcedzone zalewamy wódką i odstawiamy na dwa tygodnie. Następnie bierzemy duże naczynie i wlewamy tam wódkę z wiśni oraz sok ze spirytusem. Wszystko razem mieszamy, przefiltrowujemy i rozlewamy do butelek. Taka nalewka jest gotowa, jednakże wiadomo, że im dłużej będzie stała, tym lepiej.

Zostały nam wiśnie. Możemy je po raz kolejny zasypać cukrem, w ten sposób po pewnym czasie uzyskamy syrop wiśniowy, który będzie idealną polewą do deserów.

 

 

Brak odpowiedzi

mar 17 2011

Spory i potyczki na temat whisky

Opublikował w kategorii alkohol,Typy alkoholi

Whisky już od bardzo dawna jest popularnym trunkiem zarówno wśród Polaków, jak i mieszkańców całego świata. Jest jednak wiele kontrowersji na temat tego, która jest najpopularniejsza, która najlepsza, a która najdroższa. Te kontrowersje są dość oczywiste, bo:

  • po pierwsze, każdy ma swój gust
  • po drugie, każdy będzie czcił wyrób ze swojego kraju

Dlatego właśnie nie ma żadnych szans, aby te kontrowersje zniknęły. Obecnie można mówić jedynie o tym, które whisky są jednymi z najlepszych, ponieważ, jak właśnie wspomniałam, nie ma możliwości jednoznacznego określenia, jaka jest najlepsza whisky.

Najpopularniejsze to bez wątpienia Jack Daniel’s, Ballantine’s, Johny Walker, Jim Bean i Jameson. Oczywiście jest ich więcej. Wspominam tylko te uchodzące za najpopularniejsze. Można by długo dyskutować na temat tego, która jest najlepsza, a która najpopularniejsza ze względu na cenę.

Istnieje również pogląd, że najlepsza whisky, to ta najdroższa. I tu popularne są między innymi Chivas Regal czy błękitny „Jasiu Wędrowniczek”. Należy się jednak zastanowić, czy cena zawsze idzie w parze z jakością. Czasem bywa tak, że wcale tak nie jest. W przypadku whisky jednakże wiemy, że im dłużej ona leżakuje, tym jest lepsza, a im dłużej leżakuje, tym jest droższa i to nie ulega wątpliwości.

Kolejne dyskusje na temat tego, która whisky jest lepsza, tyczą się kraju pochodzenia. Nie od dziś wiadomo, że od zawsze twórcy whisky kłócą się, która jest lepsza – szkocka czy irlandzka. Każdy Szkot powie, że lepsza jest szkocka, a każdy Irlandczyk, że irlandzka. To, tak, jakby kazać mówić Polakowi, że wódka Wyborowa jest niedobra 🙂

Tak więc, podsumowując mój wywód, dochodzę do wniosku, że nie ma szans, aby jednoznacznie określić, która whisky jest najlepsza.

Brak odpowiedzi

mar 17 2011

Cała prawda o drinkach

Opublikował w kategorii alkohol

Mówi się, że aby się nie upić, lepiej pić drinki niż czystą wódkę. Wiele w tym prawdy, ale czy do końca?  To prawda, pijąc czystą wódkę równie często jak każdy łyk drinka, można się upić błyskawicznie. Idąc tym tokiem myślenia, na pewno jest to zgodne z założeniami. Należy jednak zauważyć, że mało prawdopodobne jest to, aby każdy wypity łyk drinka mógł się równać kieliszkowi wódki, bez znaczenia, czy będzie to dwudziestka, czterdziestka czy pięćdziesiątka.

Należy też zwrócić jednak uwagę na drugą stronę medalu. Wódka sama w sobie nie jest smaczna. Drinki są. Zwłaszcza te kolorowe drinki. I właśnie to one są zdradliwe, ponieważ najczęściej pijemy je, pijemy, sączymy, aż w końcu nie możemy wstać. Wiadomo, mowa tu o całonocnych imprezach, ponieważ w przypadku umówienia się na jednego drinka nie ma o tym mowy.

Drinki są również bardziej niebezpieczne w przypadku, gdy składają się z więcej, niż jednego typu alkoholu. Sami wiecie, jak wiele jest drinków, które poza wódką mają w sobie jeszcze inne alkohole. Najgorzej jest w przypadku zwykłej mieszanki alkoholowej. Nie od dziś wiadomo, że alkoholu nie można mieszać. Nic się nie stanie w przypadku jednego drinka ze zmieszanym alkoholem. Jeśli jednak wypijemy ich pięć, a czasem zdarza się, że więcej, to alkohol błyskawicznie uderzy nam do głowy. W tym miejscu warto wspomnieć jeszcze o tym, że decydując się na picie drinków na imprezach, często nie zwracamy uwagi na ich skład i wybieramy różne, przeróżne na bazie różnych alkoholi. W ten sposób, pijąc je, mamy w żołądku typową mieszankę wybuchową.

Czy zatem nadal lepiej pić drinki, niż wypić kilka kieliszków czystej wódki?

Każdy sposób picia alkoholu ma swoje wady i zalety. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób się podejdzie do spożywania go. Najlepiej, bezsprzecznie, w każdym przypadku, nieważne czy będzie się piło czystą wódkę, drinki, wino czy piwo, nie pić na pusty żołądek. Warto o tym pamiętać zawsze, i zjeść coś solidnego przed każdą imprezą.

Brak odpowiedzi

mar 17 2011

Ciekawa historia Jacka Danielsa…

Opublikował w kategorii alkohol,Typy alkoholi

Tak, zapewne każdy z Was zna tę markę. Tę niepowtarzalną markę zapakowaną w kwadratową butelkę z czarno-białą etykietą, która zmieniła się tylko bardzo nieznacznie na przestrzeni wieków. To właśnie Jack Daniel’s. Uważa się, bezsprzecznie, że jest to jedna z najlepszych whiskey na świecie, a już na pewno jest rozpoznawalna przez wszystkich. Marka ta zyskała klasę głównie dzięki swojemu oryginalnemu smakowi i zapachowi, ale również dzięki historii.

Whiskey to zaczęło być produkowane w 1866 roku, kiedy to Jasper „Jack” Daniel zaufał swojej intuicji i postawił na jakość, a nie na ilość. W tamtych czasach właśnie owa jakość była bardzo często pomijana przez różnych producentów whiskey. Jako ciekawostkę, można dodać, że destylarnia twórcy Jacka Daniel’sa była pierwszą, oficjalnie zarejestrowaną w Stanach Zjednoczonych.

Uważa się, że Jack Daniel’s należy do drinków premium. Jest trunkiem, po którego sięgają najwięksi smakosze. Mówi się, że marka ta nie ulega trendom, a sama je kreuje. Niewiele marek może to o sobie powiedzieć, a już na pewno niewiele marek alkoholu.

Warto zwrócić uwagę na specjalny sposób przygotowywania tej whiskey. Jest ona poddawana filtracji przez grubą warstwę klonowego węgla drzewnego. W tym przypadku proces ten może trwać nawet dziesięć dni, ponieważ czasem ilość warstw węgla wynosi ponad trzy metry. Gdy przejdzie już proces filtracji, leżakuje sobie spokojnie w drewnianych, dębowych beczkach od czterech do sześciu lat. Dopiero wtedy rozlewa się ją do charakterystycznych butelek z oryginalną etykietą i eksportuje się ją na cały świat.

I właśnie dzięki swej unikalności, mówi się o odrębnym typie whiskey. To po prostu Jack Daniel’s albo tennessee whiskey. Jako jedyna uzyskuje miano odrębnego trunku, bo jako jedyna jest tworzona w taki sposób. Wielu producentów whisky chce również osiągnąć ten efekt, jednakże większości się to nie udaje.

1 odpowiedź

mar 17 2011

Skutki picia alkoholu

Opublikował w kategorii alkohol,Informacje praktyczne

Co prawda blog ten traktuje o zdrowym i rozsądnym podejściu do alkoholu, jednakże warto, moim zdaniem, napisać parę zdań o tym, co może spowodować nieumiejętne korzystanie z tego typu trunków. Należy propagować zdroworozsądkowe podejście do alkoholu, czyli takie, które pozwala na spożywanie go co jakiś czas. Trzeba pamiętać, że alkohol nawet w małych ilościach spożywany regularnie może być niebezpieczny i powodować uzależnienia.

Nie ulega wątpliwości, że alkohol oddziałuje na cały organizm. Wnika we wszystkie komórki, w narządy wewnętrzne, a także mózg. Dlatego właśnie tak ważne jest, aby korzystać z niego roztropnie.

Fakt odczuwania spożycia alkoholu oznacza, że wpływa na mózg i na nerwy. Dowodem na to jest również zaburzenie równowagi, które towarzyszy upojeniu alkoholowemu. W miarę procesu trzeźwienia, objawy te ustępują, co nie znaczy, że przestają być szkodliwe dla organizmu. Alkohol pozostaje w nim na dłużej. Regularne nadużywanie alkoholu może powodować wiele neurologicznych schorzeń. Standardem są bóle mięśni, a także bóle nerwów. Najbardziej powszechna jest tak zwana „opadająca ręka”, która jest spowodowana zaatakowaniem przez alkohol nerwu promieniowego. Podobna sytuacja może się zdarzyć z nadgarstkami i dłońmi, a także w nogach.

Istotnym problemem wynikającym z nadużywania alkoholu jest również wzrok. Pogarsza się on znacznie z biegiem czasu i spożywania coraz to większych ilości alkoholi.

Warto również zwrócić uwagę na układ pokarmowy. Zaczyna się od śluzówki. Pojawiają się stany zapalne występujące na całej jej długości. Z czasem pojawiają się również krwawienia, wybroczyny i nadżerki.

Większość osób wie, że alkohol szkodzi również wątrobie. Jeśli nadużywa się alkoholu, następuje stłuszczenie. Objawia się to bólem pod żebrami i zwiększeniem się wątroby. W późniejszym czasie może dojść nawet do zapalenia, zwłóknienia, a finalnie do marskości. Wtedy zamiast wątroby będziemy mieli niepotrzebną tkankę łączną, która utrudni przepływ krwi. W skrajnych przypadkach możemy mieć do czynienia z rakiem wątroby.

Nie bez znaczenia pozostaje również w przypadku nadużywania alkoholu trzustka. Alkohol wywołuje w tym przypadku stan zapalny, najczęściej przewlekłe. W niektórych sytuacjach dochodzi nawet do samotrawienia się trzustki, czasem pojawia się cukrzyca.

Szkodliwość alkoholu to temat rzeka, myślę, że napiszę o tym jeszcze parę słów. Pamiętajcie, że bardzo ważne jest roztropne podejście do alkoholu.

Brak odpowiedzi

mar 17 2011

Zrób to sam – Śliwowica

Opublikował w kategorii Domowe trunki

Śliwowica

 

  • śliwki węgierki 2 kg

  • spirytus 1 litr

  • cukier 1kg

Przygotujcie słój lub gąsior z szeroką szyjką. Dostaniecie je w dobrych sklepach ogrodniczych, marketach itp. Pamiętajcie o zakrętce lub korku. Naczynia te muszą być bezwzględnie czyste i wyparzone. Śliwki umyć i odsączyć z wody na sicie. Po tym należy je wypestkować i umieścić w naczyniu. Dodajcie kilkanaście pestek. Wszystko to zalewamy spirytusem i zostawiamy w cieniu na 6 tygodni.

Po upływie wyznaczonego czasu zlejcie spirytus do czystego naczynia bądź butelek. Ja osobiście zlewam do drugiego słoja. Pozostałe śliwki zasypcie 1/2 kg cukru i wymieszajcie. Można śliwki lekko pościskać by puściły sok. Gdy na następny dzień stwierdzicie, że cukier się całkowicie rozpuścił można dosypać maksymalnie 200 gram. Warto śliwki z cukrem zostawić na dwa tygodnie by całkowicie puściły spirytus. Lepiej cukier dosypywać w miarę jak znika, niż ma się przedobrzyć.

Po upływie 2 tygodni zlewamy likier i łączymy ze spirytusem. Należy dokładnie zmieszać obie substancje i rozlać do butelek. Ja dodatkowo przelewam śliwowicę przez sitko, by pozbyć się fusów.

I dopiero po tym przelewam do czystych i wyparzonych butelek.

Pełnię smaku otrzymamy po pewnym czasie – minimum miesiąca.

 

Smak jest rewelacyjny. Trzeba uważać na skutki zbytniego spożycia śliwowicy, bo jest ona wyjątkowo zdradziecka.

 

Brak odpowiedzi

mar 17 2011

Rekordy Guinnessa związane z alkoholem

Opublikował w kategorii Ciekawostki

Alkohol jest powszechny i znają go wszyscy, a także korzystają. Jeśli robi się to rozsądnie, to wszystko jest w porządku. Czasem jednak ludzie robią z alkoholem różne dziwne rzeczy i to właśnie one zasługują czasem na zapis w księdze rekordów Guinnessa. Poniżej przedstawiam kilka ciekawych wpisów dotyczących alkoholu.

  • najwyższa cena za lampkę wina to 1453 dolary. Zapłacono za nią tę kwotę w 1993 roku. Było to wino Beaujolais Nouveau.
  • najdroższy alkohol na rynku to Springbank 1919 Malt Whisky, kosztuje 10 800 dolarów.
  • najbardziej pojemny pub na świecie to pub Mathaser w Monachium. Mieści 5500 osób i jest w stanie sprzedać dziennie 48 tysięcy litrów piwa.
  • w amerykańskich pubach, 26 lutego 1999 roku zebrało się 197 843 osoby w celu wzniesienia toastu Guinessa.
  • najdroższa butelka wina kosztowała 157 tysięcy dolarów. Została ona sprzedana w 1985 roku w Londynie. Było to wino Chateau Lafite z 1787 rocznika. Pech chciał, że rok później do wina wpadł korek, psując trunek.
  • najszybciej wypity litr piwa w Polsce to rekord pobity przez Pawła B. Trwało to 4,5 sekundy. W 1997 roku Steven Petrosino wypił litr w 1,3 sekundy.
  • najmocniejsze piwo na świecie ma 23 procenty alkoholu.
  • najmocniejszy alkohol na świecie ma 98 alkoholu.
  • największy na świecie kufel na piwo ma pojemność 6000  litrów. Kufel ten stworzono na potrzeby otwarcia poznańskiego Starego Browaru.
  • najwięcej browarów znajduje się w Bambergu, w Niemczech

Rekordów tych jest zapewne znacznie więcej, dopisujcie swoje.

Brak odpowiedzi

« Poprzedni - Następny »